Z pamiętnika dowiadujemy się, że wciąż ma lęki, ma dni, że leży w łóżku, nie je, nie śpi i wciąż płacze. Ma dni, kiedy walczy sama ze sobą, aby pójść do pracy. Kiedy już do niej pójdzie, na miejscu nie odzywa się do nikogo. Wszyscy znają jej sytuację, jednak nikt nie wie, jak jej pomóc.
napisał/a: marlinika 2009-10-11 19:03 Mam problem z mężem. Kiedy się pokłócimy i np. mówię mu by spał w pokoju gościnnym, to on mi mówi, że to on kupił kanapę w naszym pokoju i to ja mogę spać w gościnnym. Gdy mówię, by lepiej się wyprowadził, to on mi mówi, że to on opłaca czynsz, więc to ja mam się wynieść itd., itp. Dodam, że nie jestem jakimś pasożytem - zarabiam na siebie tyle ile mogę wychowując niemowlę (mam pracę w domu), co nie zmienia faktu, że to on płaci wszystkie rachunki, mi starcza tylko na "życie", czyli jedzenie, środki czystości itp. Czy to jest w porządku, że on oddaje ciosem poniżej pasa w każdej kłótni? Aha - i cały czas grozi że zabierze mi Moją Córeczkę, bo raz w ciąży podobno (nie pamiętam) powiedziałam, że już nie chę tego brzucha i on to odczytał jako wyrzeczenie się z mojej strony dziecka. :( Może to infantylne, ale jak oglądam filmy, na których facet po wystawieniu kobiety jego walizek z honorem odchodzi, lub gdy nigdy nie oddaje kobiecie gdy ta go spoliczkuje, to wydaje mi się że mój mąż nie pasuje do pewnych kulturowych kanonów. Dodam, że w kłotniach tez nie szczędzi mi gorzkich słów. odbija dokładnie tym samym, czym ja w niego wymierzę. Nie twierdzę że kobieta ma większe prawa w kłotni czy chociażby wymianie zdań, ale wydawało mi się że prawdziwy facet zachowuje swego rodzaju rycerskość wobec jakiegokolwiek głupiego zachowania kobiety. napisał/a: Nikita8 2009-10-11 19:24 Wiesz wydaje mi się, że jednak trochę przesadzasz. Skoro już oczekujesz rycerskości to może zachowuj się jak dama? W kłótni często mówi się więcej niż potrzeba. Mówisz że on zadaje cios poniżej pasa, moim zdaniem Ty też go robisz karząc mu spać na kanapie czy się wyprowadzić. Uważam, że poniżanie słowami, to raczej traktowanie drugiej osoby, jakby nie zasługiwała na nic, była nic nie warta. Nie widzę tego w Twoim poście. napisał/a: ewulkana 2009-10-11 20:16 Zgadzam sie z Nikita8 nie mow czegos, czego sama nie chcesz uslyszec. Na wojnie nie ma sentymentów, a Wy prowadzicie wojenke. Moze czas na zawieszenie broni? napisał/a: Misia7 2009-10-13 11:40 marlinika, Zgadzam się z dziewczynami. Najpierw zacznij od siebie, a po tem wymagaj od męża. Jeżeli oboje będziecie siebie szanowali to wszystko będzie w porządku. napisał/a: ~gość 2009-10-13 13:40 za Nikita8. tylko głupi facet nie reaguje na głupie zachowanie kobiety. Albo obcy facet któremu to wisi. napisał/a: Stranger 2009-10-13 15:23 Zaimponowałyście mi dziewczyny ;) Mówię o koleżankach, które wypowiedziały się w temacie :) W teorii to wszystkie jesteście świetne Ciekaw jestem, czy jakby Wasz facet się tak zachował, też umiałybyście wytłumaczyć sobie głupią odpowiedź głupim pytaniem...? :) A tak w temacie. Uważam, że macie po prostu jakieś poważne problemy i wzajemne żale względem siebie. Oczywiście na podstawie tak krótkiego maila trudno cokolwiek powiedzieć, ale wygląda na to, że po prostu oboje szukacie sobie pretekstów, żeby na siebie pojazgotać. A o to, że mąż zabierze Ci dziecko to się nie martw. W tym średniowiecznym państwie nie tak łatwo zabrać matce dziecko... Jak nie jesteś alkoholiczką albo nie nagrał Cię jak bijesz dziecko, to nie masz się czym martwić. pzd napisał/a: ~gość 2009-10-13 15:34 Stranger napisal(a):czy jakby Wasz facet się tak zachował, też umiałybyście wytłumaczyć sobie głupią odpowiedź głupim pytaniem...? tylko czy można mądrze odpowiedzieć na głupie pytanie ? napisał/a: Stranger 2009-10-13 15:49 err napisal(a):Stranger napisal(a):czy jakby Wasz facet się tak zachował, też umiałybyście wytłumaczyć sobie głupią odpowiedź głupim pytaniem...? tylko czy można mądrze odpowiedzieć na głupie pytanie ? Oczywiście że można. Czasem brak odpowiedzi jest najmądrzejszą odpowiedzą. pzd napisał/a: saxony 2009-10-13 15:50 err napisal(a):tylko czy można mądrze odpowiedzieć na głupie pytanie ? dla Ciebie moze jest glupie, dla autorki postu niekoniecznie... zastanow sie ile razy Ty sama zadalas glupich pytan na forum. Ani jednego? Moze Ty tak myslisz, a ktos uwaza odwrotnie... marlinika, ja sie nie zgadzam z wczesniejszymi wypowiedziami bys sie miala zmieniac, a przynajmniej nie od razu. Ja na Twoim miejscu porozmawialabym z mezem. W koncu jestescie dorosli, a przynajmniej tak wnioskuje. Wyjasnij mu, co Ci sie nie podoba w jego zachowaniu, niech on rowniez sie wypowie, a potem mozecie juz oboje sprobowac zaprowadzic jakies zmainy na lepsze :) napisał/a: ~gość 2009-10-13 15:53 saxony napisal(a):zastanow sie ile razy Ty sama zadalas glupich pytan na forum. Ani jednego? Moze Ty tak myslisz, a ktos uwaza odwrotnie... przecież to nie dotyczyło pytania marliniki napisał/a: saxony 2009-10-13 16:07 err napisal(a):przecież to nie dotyczyło pytania marliniki sadzilam, ze odnosilo sie w wiekszej mierze do pierwszego postu bardziej ;) w takim razie przepraszam ;) dziewczyny wyzej pisza tak jakby byla to tylko i wylacznie wina autorki postu... Tak naprawde nie wiemy dlaczego mowi mezowi by spal na kanapie lub ze ma sie wyprowadzic... moze w rzeczywistosci w trakcie tych klotni podczas ktorych mu to mowi padaja o wiele gorsze slowa pod jej adresem lub nie tylko slowa... Nie staje po niczyjej stronie, wiec uwazam, ze i tak pierwsza powinna byc przeprowadzona powazna rozmowa... napisał/a: Nikita8 2009-10-13 17:04 Stranger napisal(a):Zaimponowałyście mi dziewczyny ;) Mówię o koleżankach, które wypowiedziały się w temacie :) W teorii to wszystkie jesteście świetne Ciekaw jestem, czy jakby Wasz facet się tak zachował, też umiałybyście wytłumaczyć sobie głupią odpowiedź głupim pytaniem...? :) Ciekawe czy to samo byś powiedział/a gdyby ten wątek zamieścił facet pisząc, że żona krzyczy żeby się wyprowadził i karze mu spać na kanapie? ;)saxony napisal(a):dziewczyny wyzej pisza tak jakby byla to tylko i wylacznie wina autorki postu... Tak naprawde nie wiemy dlaczego mowi mezowi by spal na kanapie lub ze ma sie wyprowadzic... moze w rzeczywistosci w trakcie tych klotni podczas ktorych mu to mowi padaja o wiele gorsze slowa pod jej adresem lub nie tylko slowa... Nie twierdzę, że to wina autorki, ale z tego co i jak napisała nie widzę, żeby mąż ją poniżał. Zarzuca mu, że stosuje ciosy poniżej pasa mówiąc o odebraniu dziecka. Jej słowa że ma się wynieść też są chyba poniżej pasa. Z tego co napisała autorka nie widzę tu obrazu męża-potwora i zastraszonej żony, co sugerował tytuł wątku. Oboje przesadzają w kłótniach. A jak jest naprawdę wie tylko autorka.
Redirecting to https://www.papilot.pl/historie-czytelniczek/17006/LIST-Moj-facet-mnie-bije-i-poniza-Placze-przez-niego-ale-i-tak-go-bardzo-kocham.html/. Niestety w waszym związku nie ma partnerstwa, znajdź sobie pracę. Przygotuj się do rozwodu, najlepiej z orzeczeniem o jego winie. Twój mąż jest toksyczny taki typ lepiej już z nim nie będzie chyba, że sam by chciał zmiany ale tak niestety nie będzie. Będzie coraz gorzej, wiesz sama sobie takiego wybrałaś, chyba, że przed ślubem udawał kogoś innego niż małego zakompleksionego typka - bo tym jest, takim domowym stręczycielem, zapewne w pracy niewiele znaczy, dopiero się do swej roli powoli przysposabia. Za parę lat dowiesz się, że to Ty zniszczyłaś mu życie. Skoro chciałaś takiego to moglibyście się we dwójkę męczyć, ale dzieci żal, po co niszczyć im dzieciństwo i zarazem ich przyszłość. One będą miały żal w przyszłości również do Ciebie, że nic nie zrobiłaś, a on traktował je jak śmieci. Naprawdę rozwód jest lepszy niż złe małżeństwo. Mój ojciec mnie bije. A więc tak mam na imię Laura i mam 12 lat. Więc zacznę od tego że moi rodzice się rozwiedli kiedy miałam jakieś 6 lat. Mieszkam z tatą a do mamy przyjerzdżam na wakacje i w sumie zawsze lubiłam mieszkać z tatą było super dopóki nie skończyłam 9 lat. Teraz zaczął mnie bić i wgl czasem nawet jest zbyt surowy np.
zapytał(a) o 12:57 Mój mąż mnie bije, poniza i wynosi z domu co zrobić ? Witam, piszę tu do osob które doswiadczyły podobnej sytuacji bądz wiedzą gdzie się zgłosić. Wyszłam zamąż wcześnie, krótko znająć mojego faceta wzieliśmy ślub cywilny.. po czym zamieszkalismy razem. na początku było dobrze. Lecz trochę się zmieniło. Nigdy go nie ograniczałam, wręcz przeciwnie stałam się w jego oczach służącą. Zaczą niestety nadużywać, dopalaczy i innego rodzaju środków odurzających.. przyznam ze wielkokrotnie próbował mnie uderzyć, oraz udawało mu się to. W momencie gdy zarządałam aby był dla mnie mężem, facetem i moją ostoją,prosiłam by przestał pakować w siebie te wszystkie cholerne używki.. jednak to odniosło odwrotny skutek.. zagroził rozwodem.. Mało tego w mieszkaniu ktore wynajmujemy stoją meble oraz inne sprzety AGD RTV. Typu lodowka, telewizor oraz inne tego typu sprzęty, jednak część z nich już została przez niego wyniesiona z domu podczas mojej nieobecności. Wielokrotnie grozi mi i szantażuje, poniża.. Jakie podjąć kroki. Zawiadomić policję czym się zastawić. Jak to rozegrać. Boję się zostawać sama w mieszkaniu ponieważ wpada ze swoja elitą od butelki.. która również jest niezrownowazona psychicznie. Prosze o odpowiedz. I poradę. To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź Noame odpowiedział(a) o 14:11: Najlepszym sposobem będzie kontakt z adwokatem, przedstawienie mu całej sytuacji. Na twoim miejscu skontaktowałabym się też z rodziną. Odpowiedzi EKSPERTSilviana. odpowiedział(a) o 11:07 wydaje mi się , że jakbyś była dorosła wiedziałabyś co robić SPIER*J TEN CZŁOWIEK JEST CHORY KOBIETO TO JEST CHORE ODEJDŹ I NIE WRACAJ CZY DLA GŁUPIEGO SPRZETU WARTO SIĘ TAK POŚWIĘCAĆ?!? '?!?!?'?!?!?! Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Works great used it for the first time on the trail the other day started a ride tires were low pumped up all 4 tires on our bikes. less than 5 minutes. top-notch build quality super light, mounts on your bike easily with water bottle and cage.
Witam! Błagam o pomoc! Mam olbrzymi problem. Wiem, że mój mąż mnie zdradza (już nie pierwszy raz), planuję rozwód. Śmieje się ze mnie, zastrasza, kpi, że wszystkiego, czego dali mi moi rodzice pozbędę się w połowie, a on z nową panienką będzie legalnie z tego korzystał. Mam zatem pytanie:Czy podczas podziału majątku będę musiała podzielić się działką budowlaną - własnościową, którą kupili mi moi rodzice w trakcie trwania małżeństwa? - Nie mam na to dokumentów, że to właśnie oni dali mi pieniążki na jej drugie pytanie: czy będę musiała podzielić się spółdzielczym mieszkaniem własnościowym, kupionym w trakcie trwania małżeństwa? Mieszkanie zostało kupione (w trakcie przetargu w spółdzielni) figuruje tam moje imię i nazwisko, ponieważ to ja byłam właścicielem książeczki, którą założyli mi moi rodzice przed ślubem. Ponieważ wkład nie wystarczył na zakup mieszkania, pozostałą część pieniążków dali mi moi rodzice. Czy tymi nieruchomościami będę musiała dzielić się z moim mężem?Nie ma żadnych dokumentów świadczących o tym, że pieniądze te dostałam od moich rodziców. O tym fakcie wiedzą jedynie moje pełnoletnie dzieci i one mogą to potwierdzić. Proszę o poradę i pomoc.
Moj chlopak mnie bije, poniza. Chlopak nie maz i to jest najgorsze, ze nie mam zadnych zobowiazan w stosunku do niego, a jesz Skocz do zawartości. Życie uczuciowe; Kosmetyki; Forum;
Proszę o Anonim Dziewczyny proszę o pomoc Jestem 15 lat po ślubie mamy 4 dzieci mąż pracuje własna działalność ja pilnuje dzieci. Kilka lat temu pobił mnie strasznie złamany nos ogniska krwotoczne złamana ręka i wiele innych obrażeń Odsiedzial śmieszny wyrok . Wybaczylam wróciłam do niego,problem w tym że traktuje mnie bardzo źle wyzywa poniza pcha szarpie Chciałabym odejść ale non stop mnie straszy że zabierze mi dzieci i nie odda bo dzieci fakt faktem są za nim bo to co chcą to mają po prostu przekupuje je kasa i prezentami. Ja jestem zerem dla niego wyzywa od najgorszych nawet przy dzieciach i dzieci często powtarzają jego słowa jakich on używa do mnie. Seks totalna porażka jak mnie dotyka czuje wstręt i obrzyd a chciał by to robić non stop Jest często tak że go po prostu nie nawidze jestem z nim tylko i wyłącznie ze względu na najmłodsze dzieci bo starsze to cały tatuś. Błagam o pomoc co robić . 730 380 649 313 101 713 650 457

maz mnie bije i poniza